www.wtorekspotkanie.fora.pl

Struna · Wysłany: Sob 23:34, 01 Mar 2008 Temat postu:

Struna też AŻ raz tam byl... super:)

Armando Foki · Wysłany: Pon 9:59, 03 Mar 2008 Temat postu:

Lednica to coś niesamowitego na co warto pojechać Smile

Jeśli o mnie chodzi to tak naprawdę moje życie religijne zaczęło się właśnie od niej, wiele lat temu... Niech będzie wielkie dzięki o. J. Górze OP za to, ze stworzył te wspaniałe dzieło! Smile

PADRE · Wysłany: Pon 12:10, 03 Mar 2008 Temat postu:

PIEKNE SWIADECTWO!!!!

TAKICH NAM POTRZEBA!!!

LEDNICA TO CIEKAWE DZIEłO!!!

HMM...

JAK RóżNIE DZIAłA BóG.........

Armando Foki · Wysłany: Pon 13:42, 03 Mar 2008 Temat postu:

To może ja jeszcze coś napiszę bo co nieco mi przyszło do głowy...
Wiele by tu pisać, a jest o czym... Ja zacznę od tego, że do trzeciej klasy gimnazjum życie upływało mi zwyczajnie, harcerstwo (wiele lat) i inne zajęcia, a to wszystko bez Boga... Tzn wierzyłam ale nie byłam taką osoba jak teraz, nie chodziłam do kościoła. Dlaczego? Nasz Ksiądz Proboszcz mnie do niego zraził, w jaki sposób? Kiedy był tzw "biały tydzień" po I Komunii Św w ostatni dzień mieliśmy mieć zdjęcia grupowe... Amanda nie chciała przeszkadzać Księdzu Proboszczowi w ustawianiu dzieci więc
stanęła z boku... Nagle podchodzi do mnie Dziekan i zaczyna mną szarpać, krzyczeć, a przecież ja nic nie zrobiłam, chciałam mu tylko pomóc Smile

Dla mnie w wieku 8 lat (jak dobrze pamiętam) to było straszne przeżycie...
Od tamtej pory byłam z daleka od kościoła... Kiedy natrafiłam w gimnazjum na x Roberta Gnycha to dopiero się zaczęło Smile

Powiedziałam mu od razu, że nie przyjme sakramentu bierzmowania bo nie chcę przeżyć tego tak jak większość gimnazjalistów . Chciałam do tego dojrzeć... On nie mógł się z tym pogodzić Smile

Był BARDZO ostry w stosunku do mnie... Kiedy zbliżała się Lednica x Robert powiedział tak: "No to co panno, jedziesz na Lednice i koniec, nie masz wyboru, masz jechać..." Wyśmiałam go, no ja i Lednica?! Hmm, nie miałam wyjścia Smile

Pojechałam z nastawieniem takim, że ze znajomymi będziemy całkiem gdzie indziej i w innym celu, w celu, który w ogóle nie miał nic wspólnego z Bogiem...
Pamiętam to jak dzisiaj... Siedziałam w autokarze, ksiądz spojrzał na mnie tak jak zawsze: "ty bezbożnico..." ( Smile

) Dał mi obrazek z wizerunkiem św. Jacka. To co w tej chwili poczułam trudno jest opisać... burza w głowie, szybkie bicie serca... Nagłe oświecenie umysłu! Nagle poczułam, że chyba stoję na bardzo "ruchomych piaskach" chyba pierwszy raz poczułam się jakaś taka zdołowana no, ale przecież nie mogłam trwać w takim stanie... znajomi, przyjaciele, to było to, co mnie trzymało przy życiu...
Kiedy już się znalazłam na lednickich polach i stałam w kolejce po picie podszedł do mnie dominikanin, wziął mnie na bok, popatrzył na mój identyfikator i powiedział: " Amanda, jak długo masz zamiar oszukiwać Boga, siebie i ludzi?.." Spojrzał na mnie i odszedł... ja oczywiście wybuchłam śmiechem, co on chce ode mnie... ale tak naprawdę gdzieś głęboko to pytanie zostało... nie wytrzymałam, zaczęłam go szukać, znalazłam go i zapytałam, o co jemu chodziło... zaczęliśmy rozmawiać, ta rozmowa trwała gdzieś koło 5 godzin!

"Decyzja jest jedna - KOCHAJ! Reszta jest przygodą!"

Nad moim życiem zaświeciło jakieś inne słońce... czułam się jakoś tak dziwnie jakby Ktoś mnie trzymał za rękę i powtarzał... "Nie bój się, Ja jestem z tobą"... Po Lednicy pierwsze co pragnęłam to się wyspowiadać, byłam wtedy w Szczecinie u dominikanów, i tak też się stało. Po raz pierwszy od kilku lat przyjęłam Chrystusa do swojego serca... To było cudowne uczucie! Zaczęłam chodzić do kościoła, rozmawiałam z x Robertem godzinami, nasze stosunki były coraz to lepsze... Moje życie stało się piękniejsze, nabrało barw!
A teraz trwam w Tym, który daje mi siłę, moc i poi miłością z Eucharystii... Rozkochuje się w duchowości dominikańskiej, co dzień na nowo odkrywam Chrystusa w każdym i we wszystkim... I od tamtej pory kroczę duchowością dominikańską, wzrastam w wierze i miłości do Niego i do Maryi Niepokalanej...

Uwierzcie mi, że nie łatwo było napisać coś takiego o sobie, ale może pomogę tymi słowami komuś w "czymś"...

Dziękuję Bogu Najwyższemu za to, że postawił tak wspaniałych ludzi na mojej drodze. Dzięki Ci!

Jakakolwiek będzie moja droga

Z góry Bogu dziękuję...

Gość · Wysłany: Pon 19:23, 03 Mar 2008 Temat postu:

yy jednym slowem Wow...
To ci sie historia przytrafila...

u mnie jakos tak mialem bardziej podejscie olewajace do kosciola i tego wszystkiego nie wiem moze dal tego ze mam starszego brata i on ma takie podejscie.. nie mam pojecia.. ale teraz od feri jak poznale XŁukasza... i namowil mnie na wyjazd do debowca... to zmienilem calkiem nastawienie do Religii... zaczalem chodzic na spotkania tu gram sobie kaplana w przedstawieniu... to droga krzyzowa... i szczerze mowiac podoba mi sie to i jestem szczesliwy z tego powodu... w czesniej bylo tak ze smialem sie jak np. Mama mowila "bys poszedl do kosciola sie pomodlic" a teraz nawet nie musi mnie prosic... ale wiem ze jeszcze daleka droga... I pewne jest to ze moje nastawienie zmienilo sie Dzieki naszemu Padre... Bo to ludzie tworzą kosciol i slowa ktore wypowiadamy...

tyle chyba chcialem napisac...;] pozdrowionka;] Smile

Yellowsic · Wysłany: Pon 19:27, 03 Mar 2008 Temat postu:

super świadectwo Smile

) Korytek to co na Lednice jedziesz z nami Prawda ? ;->

Gość · Wysłany: Wto 0:39, 04 Mar 2008 Temat postu:

Ja na Lednicy byłam 6 razy. W tym roku jak się uda, to będę po raz siódmy Wink

Bardzo lubię ten wyjątkowy dzień i wieczór w roku. Zawsze czekam na niego z niecierpliwością.

Po raz pierwszy pojechałam w 2001 roku dzięki mojemu kuzynowi Pawłowi R (teraz jest w zakonie Jezuitów), który powiedział mi o spotkaniu na polach i wzbudził moje zainteresowanie.

Lednica jest dla mnie niezwykłą przygodą. Pomimo tego, że towarzyszy jej wiele trudów i niedogodnień (czuwanie pod gołym niebem - czasem w deszczu, czasem w słońcu i skwarze, piach i pył w powietrzu...), to jednak atmosfera i duch modlitwy sprawiają, że zawsze jak do tej pory chciałam tam wrócić za rok Wink

Duży wpływ wywierają na mnie też słowa ojca Góry. No i oczywiście niezapomniane przesłania Naszego Ojca Świętego, kiedy to zawsze pielgrzymował z nami na Pola Lednickie. I Jego pozostające w pamięci: 'Wypłyń na głębię', 'Zaproście Jezusa do waszych serc'... Tak wszyscy czekaliśmy zawsze na te przesłania...

Spowiedź lednicka... Siedzisz trawie, twarzą w twarz z księdzem, rozmawiacie. Super, tylko się jakoś nigdy nie przemogłam... Trzeba mieć odwagę...

No i pieśni lednickie. Cały rok potem chodzą mi po głowie Wink

To tyle moich myśli związanych z Lednicą. Jeśli się ktoś jeszcze waha czy pojechać - to nie ma nad czym się zastanawiać! Jest rewelacyjnie i nawet najgorsza sesja nie przeszkodzi jeśli ktoś chce Wink

ps. jeszcze 95 dni, 15 godzin, 3 minuty i 30 sekund... Wink

Gość · Wysłany: Wto 16:26, 04 Mar 2008 Temat postu:

yellowsik jak mnie zabierzecie to jasne ze pojade... juz sie nakrecilem w sumie he ;] Smile

pozdrawiam:) Smile

Yellowsic · Wysłany: Wto 17:06, 04 Mar 2008 Temat postu:

ja cię tam mogę zabrać Smile

HeHe ...

Armando Foki · Wysłany: Śro 14:52, 05 Mar 2008 Temat postu:

Korytek, zabierzemy Cię wszyscy Smile

Ponoć dwa autokary będą Smile

Bo wiadomo, że MY takie liczne Duszpasterstwo nie zmieścimy się w jednym Smile

Gość · Wysłany: Śro 21:51, 05 Mar 2008 Temat postu:

amanda ale jak beda dwa to trzeba usiasc wszyscy razem w jednym Very Happy

zeby byla atmosfera spiewajaca he jak np w debowcu he:D Very Happy

;p

WaLLy · Wysłany: Śro 22:18, 05 Mar 2008 Temat postu:

A Ozga będzie?!

Gość · Wysłany: Czw 13:04, 06 Mar 2008 Temat postu:

bedzie ale go nie bedzie he Very Happy

Armando Foki · Wysłany: Czw 13:48, 06 Mar 2008 Temat postu:

Właśnie sobie przypomniałam, że trzy lata temu była taka fajna Lednica jak padał deszcz Smile

litry wody deszczowej przed toaletami hehe Smile

Nikt nie wiedział jak dojść do nich Smile

WaLLy · Wysłany: Czw 15:35, 06 Mar 2008 Temat postu:

Dlatego trzeba ze sobą zawsze brać podręczny kajak w spreju Very Happy

Yellowsic · Wysłany: Czw 15:44, 06 Mar 2008 Temat postu:

Pana, ktory napisał posta wyżej nie zabieramy .. dlaczego? odpowiedz jest prosta .. Jest za mądry za miły i za przystojny !

Armando Foki · Wysłany: Pią 10:18, 07 Mar 2008 Temat postu:

Wiecie, ciekawe czy będziemy w tej Ambasadzie Lednickiej, bo jak tak to witaj sektorze dla VIPów i wejściówko do wszystkich sektorów! Smile

Gość · Wysłany: Pią 13:24, 07 Mar 2008 Temat postu:

to trzeba zalatwic wejsciowki Vipowskie he Very Happy

Popełuszko · Wysłany: Pią 17:41, 07 Mar 2008 Temat postu:

A ja znowu nie pojadę.. ;/ Super. ;]

Yellowsic · Wysłany: Pią 17:47, 07 Mar 2008 Temat postu:

Czemu miałabyś nie jechac ? ;-(

	Forum www.wtorekspotkanie.fora.pl Strona Główna -> Akcje, spotkania, działalność	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, ... 9, 10, 11 Następny
Strona 2 z 11